Kanion Sesriem – sekret pustyni Namib
Kanion Sesriem swą nazwę dostał od sześciu rzemieni, jakie trzeba było powiązać by dostać się do wody na jego dnie. Będąc na pustyni Namib, warto go zobaczyć.
Spis treści:
W sumie kanion Sesriem nie jest szczególnie piękny. Ani znacząco głęboki. Ot wcięcie w równinie. Jego uroda objawia się w późnym popołudniowym świetle, gdy promienie wyzłacają kamienie, a nawoływania ptaków odbijają się od ścian.
Dlaczego sześć rzemieni?
Kanion od niepamiętnych czasów był źródłem wody, dla przybywających tu ludzi. Tyle, że konie (ani bydło) nie były w stanie zejść w dół kanionu. Wodę dla nich wyciągano w kubłach – aby kubłem dosięgnąć dna kanionu potrzeba było sześciu powiązanych ze sobą rzemieni. Stąd nazwa w afrikaans „ses” (sześć) i „riem” (rzemień).
Istnieje jednak też inne wyjaśnienie. Otóż w czasie gdy kraj był kolonią niemiecką pewien myśliwy nielegalnie upolował sześć oryksów, a z ich skór zrobił rzemienie. Swoją drogą to te rzemienie musiały być naprawdę długie, by sięgnąć w głąb kanionu Sesriem!
Rzeka Tsauchab wypływa w górach Naukluft i Zaris i płynie kanionem aż do Sossusvlei. Płynie najczęściej pod piaskiem, jak przystało na pustynną rzekę. Nieopodal Dead Vlei rzeka tworzy oazę zieleni niczym miniatura Okawango. Bo Tsauchab to rzeka samobójcza, która nigdy do oceanu nie dotrze. Wsiąka w pustynię, bo 60 kilometrów wydm oddzielających ją od oceanu są zaporą nie do pokonania.

Podróż w czasie
Spacer tutaj to podróż w prastare czasy trzeciorzędu. Kanion Sesriem został utworzony z grubych warstw osadów, w których znajdziemy zlepieńce kamieni i piasku. Warstwy zawierające większe kamienie uformowały się podczas okresów rwącego nurtu wody. Gdy szybkość nurtu spadała, tworzyły się warstwy złożone z drobniejszych kamieni i piasku. Ten proces miał miejsce w czasie półpustynnego czasu na obecnej pustyni Namib czyli jakieś 10-15 milionów lat temu.
Natomiast w pliocenie (5-3 milionów lat temu) erozja zaczęła żłobić dzisiejszy kanion. Proces ten trwa do dziś, choć rzecz jasna jest dla nas niezauważalny. Jednak wędrując kanionem warto przyjrzeć się ścianom. W niektórych miejscach, na wysokości nawet 20 metrów, zobaczymy wbite w zlepieńce pnie drzew. To wymowne ślady potęgi wody, która tędy płynęła.
Warto też poszukać gniazd ptaków. Ich obecność między kamieniami zdradzają białe ślady odchodów na ścianach…

Ryba na pustyni
Na co dzień kanion Sesriem jest suchy jak pieprz. Jeśli po zejściu na dół skręcisz w lewo – zobaczysz jego najładniejszy odcinek. Po kilkuset metrach dotrzesz do końca kanionu, gdzie zatrzyma cię rumowisko.
– Musisz się przez nie wspiąć by dostać się do jeziorka – powiedział mi jeden z miejscowych przewodników. Słowo daję, użył słowa „small lake”. Choć właściwszym byłoby „kałuża” albo „trochę wody”.
Przewodnik, zniżając głos jakby zdradzał mi wielką tajemnicę, dodał: – Może zobaczysz baba fish. Powodzenia!.
Miałam szczęście. Raz mignęła mi przez chwilę płetwą. Biorąc pod uwagę fakt, jak często tu wody NIE MA, musi być rybą dwudyszną. Fenomenem ewolucji i dowodem na to, że nawet na pustyni czasem żyją ryby.



Rzeka w kanionie Sesriem
Trzeba mieć ogromne szczęście, by zobaczyć w kanionie Sesriem wodę. W styczniu 2019 r. deszcz sprawił, że nie dało się dojść do rumowiska suchą stopą. Śmiałkowie ślizgając się po błotnistym dnie próbowali wędrówki, ale nie było to łatwe!

W styczniu 2021 r. zobaczyłam najbardziej absurdalny widok na pustyni. Na dachu auta był przymocowany kajak! Z kanionu zaś wychodziło dziecko w kąpielówkach i dmuchaną oponą do pływania. Zagadka wyjaśniła się, gdy tylko stanęliśmy w punkcie widokowym. W dole płynęła rzeka!
Droga w dół kanionu przypominała nadmorski szlak. Ludzie wędrowali w kostiumach, strojach kąpielowych, z turystycznymi lodówkami. Mieszkańcy Namibii świętowali niezwykłe wydarzenie, jakim była możliwość kąpieli w kanionie, a media społecznościowe zapełniały się zdjęciami pokazującymi, że niemożliwe nie istnieje!
I choć woda pełna osadów wyglądała mało zachęcająco – amatorów kąpieli nie brakowało!





Informacje praktyczne
- Kanion znajduje się 4 km od campingu Sesriem, jednak z racji upału najlepiej jest podjechać tu autem.
- Z campingu Sesriem musisz skierować się ku bramie wjazdowej na teren parku i przed nią skręcić w prawo.
- Droga prowadzi wzdłuż płotu (po lewej, za płotem jest asfaltowa droga) i wzgórza po prawej. W pewnym momencie droga skręci w prawo: po kilkuset metrach będziesz na parkingu.
- Kieruj się ku samotnemu drzewu (to ringwood czyli Maerua schinzii) naprzeciwko parkingu. Za nim w odległości kilkunastu metrów zaczyna się urwisko i panorama kanionu z góry.





Przydatne fakty:
- Głębokość kanionu 25-30 metrów.
- Długość zejścia na jego dno ok 250 metrów.
- Czas potrzebny na jego zobaczenie: od 30 minut do 1,5 godziny
- Kiedy tu być: po południu (ok. 16-17) jest moment, gdy słońce wpada w głąb kanionu – to świetna pora na klimatyczne zdjęcia (także pod słońce).


Zajrzyj do wpisu o sekretach Dead Vlei i dowiedz się jak zdobyć wydmę Big Daddy. Tu znajdziesz wpis o Martwej Rzece w dolinie Sossusvlei.
(c) TravelNamibia.pl