Historia jednego zdjęcia – Pustynia Namib; Dead Vlei i światło
Pustynia Namib – Dead Vlei…. czasem warto zabrać trochę sprzętu…
W Namibii warto eksperymentować z…. porą deszczową. Pora deszczowa oznacza piękne niebo z chmurami, a nie sztuczny lazurek, na tle którego wszystko wygląda jak wycięte i wklejone na niebieskie tło. No ale jednak… pora deszczowa… potrafi przesadzić! Jesteśmy o wschodzie słońca w Sossusvlei – Dead Vlei i… nie ma światła! Aparat z rąk wypada! Chmury przesadziły z grubością i swoimi zalotami do słońca! I wtedy…
Pidumg! Blask! Jebudu! Niech będzie, że to dźwięk otwierających się nagle komórek w mózgu… przecież mam napakowany plecak fotograficzny to coś wymyślę! Akurat specjalnie się nie musiałem namyślać… Lampy błyskowe sterowane radiem na 1. 2. 3. … rozstawione i nagle z sytuacji beznadziejnej robi się „nadziejna”… Przecież gdyby waliło słońce to byłoby to kolejne jedne z miliona zdjęć zrobionych w tym miejscu… A tak… mamy coś innego, ciekawego,…
Nauka z tej sytuacji jest prosta…
- bądź kreatywny
- noś własne światła…
- …i pamiętaj aby je użyć!
Poznaj historię innego zdjęcia!
Może Cię zainteresuje: NAMIBIA – pierwsze zakupy – 8 praktycznych rzeczy
Więcej opowieści z Afryki? Zajrzyj na stronę AfrykAnka.pl
(c) TravelNamibia.pl