Namibia w 360 stopniach, Insta360

Spis treści:

Toggle

Wstęp

Zawsze z zainteresowaniem śledziłem nowe technologie. Kiedy pojawiły się kamery 360 stopni stwierdziłem:

–  WOW! Jakie to fajne! Chcę mieć!…

Niestety mój dostawca sprzętu powiedział, że mi nie sprzeda ponieważ… Z jakości nie będę zadowolony… Oczywiście można było kupić specjalna klatkę kulistą i wypełnić ją kilkoma GoPro, ale to się nie nadawało do normalnych podróży. No ale czasy się zmieniają, technologia idzie dalej i dzisiaj mamy rewelacyjne kamery Insta360 ze szczególnym uwzględnieniem „X3„. Teraz dzięki Insta360 mamy: Namibia w 360 stopniach, Insta360.

Insta360

Używamy kamer Insta360. Początkowo mieliśmy i mamy do dziś kamerę „X2” i to nią właśnie wozi do Afryki Ania. Po „X2” pojawił się model „X3” i jego też używamy. Obie kamery są super i dają dużo radości podczas montażu nakręconego materiału. Naprawdę jest to zdumiewające co i w jak łatwy sposób można zrobić z obrazem z tych kamer.

Jedna ważna uwaga! Kiedy zdecydujecie się kupić taką kamerę to przede wszystkim musicie mieć w komplecie:

• szybka karta microSD – niestety, ale odkryliśmy, że nawet karty SanDisk tak często polecane są za wolne przy zapisie filmu z najlepszą jakością! Najlepszy stosunek szybkości do ceny zapewniają obecnie karty Samsung PRO Plus w wersji 2023 o odczycie 180 MB/s, ale co ważniejsze zapis mamy tu 130 MB/s. Kamera nie ma problemu z zapisywaniem dowolnej długości ujęć! Polecamy pojemność 256 GB.
• tyczka 3 metry długości – standardowa tyczka jest fajna, ale dopiero tyczka 3 metry długości daje w pełni „lotnicze” efekty. Filmy z drona bez drona!
• ładowarka będąca również pudełkiem na zapasowe akumulatory – warto kupić z dodatkowymi akumulatorami by mieć w sumie trzy. Ładowarka jest o tyle fajna, że można ją podłączyć do powerbanku w plecaku  lub w samochodzie i nic się nie rozłącza.

Co Ania miała w Namibii?

Ania w Namibii miała kamerę Insta360 X2 ze standardową wtyczką. Kamer się dopiero uczymy, Ania pobawiła się nią pół godziny w Polsce więc materiał jest robiony praktycznie jakby wyjęła kamerę z pudełka w Namibii. Filmy kręci się w rozdzielczości 5,7K i 30 klatek na sekundę. Można robić pojedyncze zdjęcia 360 stopni, które można animować w aplikacji do 30 sekundowego filmu. Niestety Ania prowadziła grupę, więc miała bardzo mało czasu na zrobienie ujęć.

Na pustyni Namib

Tu kamera pozwala na ujęcia podczas wchodzenia na wydmy tak jakby śledził wchodzącego dron, którego oczywiście tam używać nie wolno. W Sossusvlei ciekawe ujęcia można robić przez martwe drzewa.

Solitaire

Solitaire to najmniejsze miasto w Namibii słynne z wraków starych, stylowych samochodów i wiewiórek ziemnych. Tu kamera też się pięknie sprawdziła. Szkoda, że Ania nie miała więcej czasu na filmowanie.

 

Podstawowe porady

• oprogramowanie kamery samo usuwa obraz tyczki – należy tylko pamiętać, aby trzymać kamerę z ręką blisko ciała by na filmie kiedy jest się w kadrze nie mieć cały czas nienaturalnie wyciągniętej ręki
• tyczkę trzymamy do przodu po kątem 45 stopni – oczywiście można opuścić ją tuż nad trawę i płynnym ruchem unieść w górę by mieć ciekawe ujęcie
• jeżeli mamy plecak możemy do niego włożyć kamerę by wystawała nad nami – mamy wolne ręce  i też są wtedy bardzo ciekawe ujęcia
• kamera powinna być ustawiona obiektywami góra/dół – czyli myśląc o pokazaniu tego co z lewej lub prawej strony np. drogi nie przekręcamy kamery!
• nie musimy robić kilku ujęć – kamera rejestruje obraz 360 stopni. W postprocesingu wybieramy co chcemy pokazać. Jeżeli jechaliśmy drogą i z lewej strony były słonie, a z prawej żyrafy to później robimy clip ze słoniami, drugi clip z żyrafami i łączymy.
• uwaga na krzaki i drzewa jadąc samochodem – patrzymy zawsze do przodu czy nie ma jakiś gałęzi polujących na naszą kamerę! Jeżeli chcemy pokazać obraz samochodu i okolicy to tyczka do przodu i w górę. Jeżeli chcecie mieć cały samochód z boku to tyczka pod kątem 90 stopni w bok i trochę w górę od nasłonecznionej strony.
• można filmować wykorzystując tylko jeden obiektyw –  wtedy mamy filmy jak ze zwykłej kamery

I jeszcze kilka zdjęć

 

 

 

 

 

Krzysztof Kobus – TravelNamibia.pl

---

(c) TravelNamibia.pl